Ryba po grecku to jedna z moich ulubionych potraw nie tylko na kolację wigilijną. Sama potrawa z Grecją nie ma nic wspólnego, a Grecy o jej istnieniu nie mają pojęcia. :-) Skąd więc wzięła się jej nazwa? Tak naprawdę nie wiadomo. Być może wymyślono ją, by cała potrawa nabrała pewnego szlachetnego wyrazu. Danie to jest typowo polskim daniem, które prawdopodobnie znane jest tylko w naszym kraju.
Mój przepis odbiega nieco od standardowych ponieważ nie smażę jarzyn. Wolę je ugotować, dzięki czemu potrawa wydaje mi się smaczniejsza i mniej tłusta. Podając rybę dziecku dokładnie sprawdź czy w filecie nie ma ości!
Składniki:
- 4 duże marchewki
- 1 duża pietruszka
- 1 duży seler (lub 2 małe)
- 2 cebule
- 1 kg fileta mrożonej ryby (np. mintaja)
- 250 ml bulionu (lub wody z 1 kostką rosołową)
- duży przecier pomidorowy
- sól, pieprz, odrobina soku z cytryny, dodatkowo możesz użyć przyprawy do ryby
- Rybę rozmroź (najlepiej w nocy) i przypraw solą, pieprzem, odrobiną soku z cytryny i ewentualnie przyprawą do ryby.
- Jarzyny obierz, umyj i zetrzyj na tarce o grubych oczkach.
- Bulion (lub wodę z kostką rosołową) zagotuj, dodaj pół łyżeczki soli i odrobinę pieprzu oraz starte jarzyny.
- Gotuj do miękkości około 30 minut. Gdyby było za mało bulionu lub się wygotuje dodaj odrobinę wody.
- Pod koniec dodaj 1 duży przecier pomidorowy lub dwa mniejsze i całość gotuj jeszcze 5 minut. Dopraw do smaku solą i pieprzem.
- Rybę obtocz w mące i usmaż najlepiej na oleju rzepakowym.
- W naczyniu układaj naprzemiennie warstwami jarzyny, ryba, jarzyny, ryba, jarzyny.
- Potrawę można podawać na ciepło lub na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz