Frytki lubi każdy, ale niestety są tłuste, kaloryczne i nie zdrowe. Każda mama doskonale o tym wie, ale co zrobić kiedy dziecko tak bardzo je lubi? Przyznam szczerze, że sama parę razy uległam prośbą mojej córeczki, żeby zrobić jej frytki. ;-) Co prawda zawsze starałam się dać na patelnie niewielką ilość tłuszczu, a po usmażeniu dobrze je odsączyć, ale mimo wszystko taki fast food jest najgorszym sposobem zaspokojenia małego głodomora. Postanowiłam trochę poszukać w babcinych przepisach i znalazłam idealny przepis na beztłuszczowe frytki doskonałe dla każdego. :-) Takie pieczone frytki są zdrowsze, równie smaczne, a co najważniejsze nie zawierają rakotwórczych tłuszczy trans. Jedyny ich minus jest taki, że są bardziej suche niż te smażone. Moja córcia przyzwyczaiła się już do ich smaku i zawsze jak prosi o frytki, to prosi o te pieczone. :-) Ufff ;-) Do frytek możecie przetrzeć pomidora, doprawić go i nauczyć dziecko żeby jadło go razem z nimi.
Składniki:
- ziemniaki (tyle ile zje maluch i wy :-))
- białko jaja kurzego
- szczypta słodkiej papryki w proszku (opcjonalnie)
- szczypta soli
- Ziemniaki obierz, dokładnie umyj i pokrój w paseczki wielkości frytek.
- Piekarnik rozgrzej do 180 stopni C.
- Białko ubij z odrobiną papryki, a następnie dosól do smaku.
- Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia (w przepisie była użyta folia aluminiowa, ale papier jest "zdrowszy").
- Frytki dokładnie maczaj w białku i układaj na papierze tak, by się nie dotykały.
- Piecz 30 minut w temperaturze 180 stopni C.
- Po wyjęciu z piekarnika odczekaj chwilę aż ostygną i delikatnie ściągaj je z papieru za pomocą noża do masła lub łopatki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz