Brokuły są doskonałym warzywem na początek rozszerzania diety. Są delikatne w smaku i zawierają mnóstwo cennych składników jak beta-karoten, witamina C, kwas foliowy, żelazo, potas i wapń. Można je zaserwować smykowi już w szóstym miesiącu życia w zupce jarzynowej lub tak jak my z ziemniaczkiem i rybką (ugotowanego ziemniaka i brokuł miksowaliśmy, a rybę delikatnie rozdrabnialiśmy widelcem). Po 11 miesiącu dziecko powinno jeść je w całości polane np. masłem. Ugotowane różyczki możemy podawać maluszkowi pomiędzy posiłkami gdyż są miękkie i doskonale nadają się do nauki samodzielnego jedzenia. :-) Dodatkowo ich kolor bardzo podoba się dzieciakom. Zaletą brokułów jest to, że można je jeść na wiele sposobów, łącząc z mięsem, rybą, makaronem, serem żółtym czy robiąc z nich po prostu wspaniałą zupę.
Oto przepis na naszą zupę brokułową, którą Iga pałaszuje w mgnieniu oka :-)
Składniki:
- szklanka brokułów
- plasterek (ok 2 cm) pora
- łyżeczka koperku
- 1,5 łyżki ryżu
- nieduży kawałek indyka
- pół marchewki
- łyżka oleju rzepakowego
- Marchewkę obierz i wraz z brokułami i porem dokładnie umyj i ugotuj w niewielkiej ilości wody, dodając pod koniec olej rzepakowy.
- W drugim garnku ugotuj mięso, a w rondelku ryż
- Jak warzywa będą miękkie dodaj do nich mięso i zmiksuj na gładką papkę
- Na końcu dorzuć ugotowany ryż i drobno posiekany koperek (dziecku w tym wieku nie powinno się już wszystkiego dokładnie miksować, ale jeśli twój skarb reaguje np. odruchem wymiotnym lub nie radzi sobie z większymi kawałkami lepiej dać mu jeszcze gładką papkę - nasza Iga przekonywała się do większych kawałków ok tygodnia)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz