Po marchewkowych papkach przyszedł czas na rewolucję! Zarówno w kolorze jak i w smaku. Pomarańczowe papki po pewnym czasie się znudziły... Iga jadła je chyba ok 2-3 tygodni, bo niestety długo nam zeszło przyzwyczajanie się do nowego smaku, który był jednak zupełnie inny od mleka mamy. W czasie kiedy Kubuś (synek mojej przyjaciółki) wcinał już spore porcje marchewki czy marchewki z ziemniaczkiem, Iga ledwo dawała się namówić na wzięcie do buzi kilku łyżeczek. Często próby kończyły się tym, że i ona i ja byłyśmy całe w marchewce, a plamy z marchewki ciężko się zmywają. Tak postanowiłam, że trzeba zmienić smak, kolor i zaszokować małego niejadka całkiem nowymi doznaniami :-) Proponuję wszystkim mamom aby podały swoim maluchom szpinak! Zobaczycie jak dziecko będzie się nim zajadało! Niewiarygodne! Nas od małego uczono, że szpinak jest niesmaczny i beee. Być może za późno nam go podano? Na początek przepis prosty składający się tylko z dwóch składników. Jednego, którego udało się już wypróbować na maluchu i tego nowego zielonego :-)
Składniki:
- pół ziemniaka (ewentualnie cały dla zrobienia większej porcji)
- szpinak - 1 łyżeczka przetartego wcześniej szpinaku (mrożonego jeżeli trudno jest wam dostać świeży) lub ok 5-6 liści bez łodyg (łodygi nadają mu gorzki smak)
- łyżeczka oleju rzepakowego bądź oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
Sposób przygotowania:
- Ziemniaka obierz, dokładnie umyj (jeżeli ma grudki to koniecznie starannie wykrój z niego każdą z nich- znajdują się w nich szkodliwe dla malucha substancje) i pokrój z kostkę (żeby szybciej się ugotował).
- Liście szpinaku umyj i odetnij łodygi (lub rozmroź odpowiednią porcję).
- Ziemniaka i szpinak wrzuć na gotującą się niewielką ilość wody i gotuj aż będą miękkie (mrożony dodaj pod koniec gotowania).
- Dodaj łyżeczkę oleju.
- Na koniec wszystko zmiksuj i wymieszaj. Uwaga papka nie może być ani za gęsta ani za za rzadka. Konsystencja powinna być odpowiednia do podania jej łyżeczką. Jeżeli wody jest za dużo lepiej odlej ją przed miksowaniem, a jeżeli za mało to zawsze można dodać przegotowanej lub tej specjalnie przeznaczonej dla niemowląt.
Nie rozumiem po co to blendowac?
OdpowiedzUsuńmaluch kawałków nie połknie
OdpowiedzUsuńMaluch sobie radzi z kawałkami,dziąsła rozgniataja kawałki��
UsuńMożna też odlać tą wodę do szklanki i dodać wywaru a nie wody więcej smaku z gotujących warzyw 🙂
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuńNa ile obiadków to starcza? Chce gotować na króliczku;)
OdpowiedzUsuńA szpinak nie jest od 9 miesiąca?
OdpowiedzUsuń