Zbliża się weekend, więc czas dodać obiecany przepis na czekoladowe muffiny. Są pyszne! :-) Na drugi dzień smakowały mi nawet bardziej niż w pierwszy. ;-) Posypane z wierzchu cukrem pudrem wyglądają bardzo kusząco. Z podanych poniżej składników wyszło mi około 16/18 sztuk. Ja zjadłam może dwie babeczki, reszta zniknęła nie wiadomo kiedy. :-) Żeby muffiny nie zrobiły się suche i zachowały swoją świeżość pamiętaj, aby po wyciągnięciu ich z piekarnika przykryć je czystą i suchą ściereczką :-)
Składniki:
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 10 dag masła
- 2 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- szklanka mleka
- 2-3 łyżki kakao
- 5-10 dag gorzkiej czekolady (ja zmieszałam pół mlecznej, pół gorzkiej)
- 10 dag śmietany 18%
- łyżeczka zmielonego cynamonu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia (by mieć pewność, że ciasto wyrośnie dodaj czubate łyżeczki)
- Drobno posiekaj czekoladę.
- Masło roztop i ostudź.
- Do miski przesiej mąkę, wymieszaj z połową szklanki cukru (ja mieszałam z całą), proszkiem do pieczenia, cynamonem i kakao.
- Jajka ubij z mlekiem, śmietaną i roztopionym, letnim masłem, a następnie przelej do miski z mąką.
- Całość szybko wymieszaj widelcem.
- Wsyp czekoladę i delikatnie wymieszaj.
- Rozgrzej piekarnik do 220 stopni.
- Papierowe foremki ułóż w formie do pieczenia muffinów i wypełnij ciastem (możesz użyć też foremek silikonowych).
- Posyp resztą cukru.
- Piecz około 25 minut w temperaturze 220 stopni (ja piekłam od dołu, a na ostatnie 10 minut włączyłam termoobieg).
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz