niedziela, 4 listopada 2012

Bananowa pianka (po 7. miesiącu)

ps. dekorację z soku malinowego robił tata Igi ;-)
Weekend był pełen wrażeń i nie miałam zbyt wiele czasu na bloga. Wizyta u teściów oraz czwarte urodziny Wiktorii (kuzynki Igi) zajęły sporo czasu i przygotowań. Pakowanie, podróż, kupowanie różniastych rozmaitości dla Wiki, a w międzyczasie odwiedziny na cmentarzach i zakupy. To wszystko pochłonęło wiele godzin. Jak już miałam wolną chwilę, siedziałam przeglądając różne książki i gazety z przepisami dla dzieciaków. Znalazłam wiele fajnych pomysłów między innymi na apetyczną bananową mleczną piankę. Jutro podczas spaceru obowiązkowo pójdziemy do sklepu kupić banany i wypróbujemy to bananowe cudo. :-) Wydaje się smakowite i lekkie. Zobaczymy czy Iga polubi taki smak i jaką deser będzie miał konsystencję.

Składniki:
  • około 7 łyżek kleiku ryżowego
  • pół szklanki mleka modyfikowanego (lub krowiego mleka 3,2% dla starszaka)
  • połowa dojrzałego banana
  • łyżeczka domowego syropu lub soku malinowego
 Sposób przygotowania:
  1. Mleko modyfikowane przygotuj według przepisu na opakowaniu.
  2. Kiedy będzie gotowe dodaj do niego kleik i dokładnie wymieszaj.
  3. Banana umyj i sparz, a następnie odetnij końce, obierz i dodaj połowę do mleka z kleikiem.
  4. Zmiksuj wszystko na puszystą pianę i przełóż do miseczki.
  5. Dla dekoracji polej z wierzchu syropem malinowym (robiąc na wierzchu np. wzór ślimaka).  Syrop powinien być domowej roboty - możesz zastąpić go sokiem malinowym dla niemowląt.
Zgodnie z obietnicą Iga zjadła dzisiaj piankę bananową przygotowaną przez tatę. :-) Wyszła rewelacyjnie, a smak jest naprawdę genialny! :-) Gęstość polecam robić według uznania dodając mniej lub więcej kleiku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz